Przez Niemcy przechodzi fala protestów przeciwko neonazistom. W sobotę kilka tysięcy osób demonstrowało w Monachium.

We wczorajszym - wymierzonym przeciwko brutalnej działalności neonazistów - wiecu brali udział przedstawiciele wielu ugrupowań politycznych. Przed ratuszem na Marienplatz zebrało się ponad 3 tysiące osób, w tym burmistrz Monachium. Wszyscy skandowali: "Stop partiom skrajnie prawicowym". Nie brakowało transparentów w rodzaju "W Niemczech mogą żyć też inne narodowości".

Niezadowolenie z powodu brutalnych praktyk neonazistów w Niemczech wciąż rośnie. Od piątku pracuje powołana przez rząd Gerharda Schroedera specjalna komisja, która bada, czy można zdelegalizować działalność partii skrajnie prawicowych. Komisja swoje wnioski ma przedstawić w październiku.

Antynazistowskie marsze są organizowane od czasu, gdy prawicowi ekstremiści podłożyli bombę na stacji kolejki miejskiej w Dusseldorfie. Wskutek wybuchu ranni zostali m. in. Żydzi uczący się w Berlinie języka niemieckiego.

Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM z Berlina, Tomasza Lejmana:

00:35