Uroczystości pogrzebowe Ryszarda Kaczorowskiego - ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie - bez udziału najważniejszych osób w państwie. Premier Donald Tusk był w Singapurze na spotkaniu ekonomicznym. Prezydent Bronisław Komorowski prawdopodobnie bawił w Tatrach. A minister Radosław Sikorski wybrał rzeczywistość wirtualną.

W momencie, gdy w Świątyni Opatrzności Bożej trwała modlitwa, minister spraw zagranicznych ćwierkał w internecie. "I wybuch i rzekome polecenie zejścia na 50 m - to wszystko są kłamstwa smoleńskie" - to jeden z wpisów Radosława Sikorskiego. Dalej link gazetowego artykułu. Wcześniej - również w trakcie pogrzebu Ryszarda Kaczorowskiego - szef dyplomacji pochylił się na Mittem Romneyem i patriarchą Moskwy i całej Rusi - Cyrylem.

Wyczucie godne zawodowego dyplomaty. Tym bardziej, że ten drugi pogrzeb Ryszarda Kaczorowskiego odbył się, bo to ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder, zastępca Radosława Sikorskiego, potem awansowany na stanowisko ambasadora Polski przy NATO, pomylił się przy identyfikacji. Co prawda przeprosił w mediach, ale na osobiste przeprosiny rodziny się nie zdobył. Kancelaria Prezydenta nie chciała powiedzieć dziennikarce RMF FM Agnieszce Burzyńskiej, gdzie jest Bronisław Komorowski. Rzeczniczka prezydenta poinformowała jedynie SMS-em, że "jest dokładnie tak, jak przed dwoma laty, na mszy pogrzebowej obecna jest pierwsza dama i szef kancelarii". Tyle, że to nie jest prawda. Bronisław Komorowski nie tylko był na mszy w 2010 roku, ale i przemawiał. Wówczas w archikatedrze warszawskiej w bardzo ciepłych słowach wspominał Ryszarda Kaczorowskiego. Mówił o jego pogodzie ducha i patriotyzmie. Obok niego stał wtedy m.in marszałek senatu oraz ministrowie, w tym Radosław Sikorski. W sobotę zaś głowę państwa reprezentowała tylko małżonka i szef kancelarii.

Dwa tygodnie temu ekshumowano Ryszarda Kaczorowskiego

Dwa tygodnie temu ekshumowano Ryszarda Kaczorowskiego. Nad ranem 22 października na terenie Świątyni Opatrzności Bożej przeprowadzono ekshumację ciała ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. Równocześnie na Powązkach ekshumowano drugą ofiarę katastrofy smoleńskiej. Zwłoki obu ofiar zostały przewiezione do Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, gdzie poddano je badaniu tomografem komputerowym. Później ciała przetransportowano do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

30 października Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Ireneusz Szeląg, potwierdził informacje reporterów RMF FM, że ciała ofiar katastrofy smoleńskiej zamieniono. Przy identyfikacji ciała Ryszarda Kaczorowskiego - jak ujawnił płk Szeląg - pomylił się ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Przesłuchany w toku postępowania jako świadek zeznał, że na sto procent rozpoznał prezydenta Kaczorowskiego. Ja nie miałem zaszczytu osobiście poznać pana prezydenta - znałem go jedynie ze zdjęć. Powiem państwu, że - zapoznając się z dokumentacją fotograficzną przed zamknięciem trumny - ja się też pomyliłem - stwierdził szef WPO.