Powody do zadowolenia ma sekretarz stanu USA Colin Powell, kończący właśnie oficjalną, jednodniową wizytę w Pekinie - Chiny i Stany Zjednoczone wznowią dialog o prawach człowieka.

Colin Powell, który spotkał się z najważniejszymi politykami w Pekinie, aby przygotować grunt pod październikową wizytę Georga W. Busha w Chinach, tak opisał swoje rozmowy z prezydentem Jiang Zeminem: "Jiang miał już przygotowaną listę tematów, o których chciał rozmawiać. Wiedział też, na jakich sprawach mi zależy. „Pewnie będziesz chciał poruszyć kwestie rozpowszechniania broni rakietowej i praw człowieka" - spytał. Rzeczywiście chciałem". Colin Powell twierdzi , że udało mu się zmniejszyć różnice zdań między Pekinem a Waszyngtonem w sprawie eksportu chińskiej broni do krajów uprawiających awanturniczą politykę - na przykład do Korei Północnej, czy Libii. Ale co to "zmniejszenie różnicy zdań" - oznacza realnie -a nie w języku dyplomacji. Powstanie specjalna amerykańsko-chińska komisja, która ma się zająć tą sporną sprawą.

Rys. RMF

18:50