​Były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz oświadczył się 26-latce, z którą jest związany od roku - informuje "Super Express".

Jak podaje dziennik, narzeczona Misiewicza czekała na niego pięć miesięcy, gdy ten przebywał w areszcie. Zaręczyny miały odbyć się nad morze. Ślub planowany jest za rok.

Obydwoje wyraźnie mają się ku sobie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" znajomy pary.

Bartłomiej Misiewicz jest podejrzany o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej. 28 stycznia w Warszawie Misiewicz został zatrzymany wraz z pięcioma innymi podejrzanymi przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, na polecenie tarnobrzeskiej prokuratury.

Oprócz niego zatrzymani zostali także były poseł Mariusz Antoni K., były członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Radosław O., dwaj byli dyrektorzy PGZ S.A. i była pracownica Ministerstwa Obrony Narodowej.

Po pięciu miesiącach były rzecznik MON opuścił areszt po wpłaceniu kaucji. Prokuratura wniosła w tej sprawie zażalenie, jednak w lipcu sąd apelacyjny zadecydował, że Misiewicz pozostanie na wolności