"W ciągu kilku tygodni rząd przedstawi projekt ustawy, która zrekompensuje gospodarstwom domowym wzrost cen prądu" - zapowiada Jacek Sasin. "Żadna z polskich rodzin nie zapłaci więcej mimo obiektywnego, ale niewielkiego wzrostu cen" - dodaje wicepremier w rozmowie z RMF FM.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rekompensaty za droższy prąd. Jest nowa koncepcja 

Wczoraj Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził podwyżki dla klientów Enei i Energii, wcześniej także dla Taurona.

Ceny za prąd pójdą w górę, ale wzrost będzie niewielki, a rząd z nowymi rozwiązaniami nie musi się spieszyć, bo przecież będzie dopiero po jakimś czasie wyrównywał różnice w cenie - tłumaczy Jacek Sasin.

Rekompensata to jest działanie, które następuje po, czyli to nie jest tak, że my teraz bardzo pilnie, jeszcze przed końcem roku czy przed wejściem cen - musimy ten projekt wprowadzać w życie - twierdzi Sasin. 

Dlatego projekt nowej ustawy mamy poznać dopiero za kilka tygodni. A jeszcze dwa tygodnie temu wicepremier mówił twardo: Gwarantujemy poziom cen energii na poziomie zeszłorocznym, to gwarancja dla wszystkich Polaków. 

Do tej pory Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy dla Enei, Energii i Taurona. Operatorzy twierdzą, że dla gospodarstw domowych wzrost cen oznacza podwyżki od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie.

Opracowanie: