Studia wieczorowe czy zaoczne będą trwały nawet siedem lat. Ma to podnieść ich jakość - podaje piątkowa "Rzeczpospolita".

Studia wieczorowe czy zaoczne będą trwały nawet siedem lat. Ma to podnieść ich jakość - podaje piątkowa "Rzeczpospolita".
zdj. ilustracyjne /Paweł Żuchowski /Archiwum RMF FM

Rewolucji należy się spodziewać na studiach niestacjonarnych. Zostaną one wydłużone o dwa semestry. Oznacza to, że studia dwustopniowe - licencjackie i magisterskie - będą trwały siedem lat.

Natomiast jednostopniowe studia magisterskie wieczorowe lub zaoczne, które dziś tradycyjnie trwają pięć lat, wydłużą się o rok. Takie są plany reformy szkolnictwa ministra Jarosława Gowina - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Takie posunięcie resortu tłumaczy troską o poziom nauki.

Wydłużenie ma umożliwić studentom niestacjonarnym bezpośredni kontakt z nauczycielem akademickim na takim samym poziomie jak studentom dziennym. Zajęcia na studiach zaocznych są skumulowane, trwają cały weekend, bo tyle zazwyczaj trwa zjazd. Zjazdy są najczęściej organizowane co dwa tygodnie - powiedział Piotr Dardziński, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.

 (j.)