Złe warunki atmosferyczne – to powód przesunięcia terminu wypłynięcia holenderskiego wycieczkowca Rotterdam. Azbestowy transatlantyk miał opuścić port w Gdańsku jutro, ale armator znów wymawia się niesprzyjającą pogodą.

Być może statek odpłynie z polskiego portu w piątek.

Terminy wypłynięcia Rotterdamu są co i rusz przesuwane – podobnie jak miejsce, gdzie ma być oczyszczony z azbestu. Pierwotnie miał to być port w Kaliningradzie, teraz jego portem docelowym ma być Wilhelmshaven w Niemczech.