Transporter opancerzony „Rosomak” może nie zapewnić polskim żołnierzom właściwej ochrony. „Wprost” dotarł do tajnego raportu resortu obrony, w którym napisano, że należy natychmiast wycofać "Rosomaka" z misji w Afganistanie.

Autorem tego opracowania jest Grzegorz Nowak, pełnomocnik ministra obrony. Szef MON, z którym rozmawiał reporter RMF FM, odmawia komentarza. O „Rosomaku” Aleksander Szczygło ma mówić jutro. Nie wiadomo, czy zdecyduje się wycofać transportery z afgańskiej misji. Wcześniej planowano wysłać tam czołgi, ale i z tych planów zrezygnowano.

Z informacji naszego reportera wynika, że dowódcy, którzy przygotowują misję w Afganistanie, nie słyszeli o raporcie Nowaka. Gen. Henryk Tacik, szef dowództwa operacyjnego podkreśla, że Afganistan będzie pierwszą misją „Rosomaka” i dopiero w boju będzie można sprawdzić jego wady i zalety. Dodaje, że „Rosomak” nie jest czołgiem. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Przemysława Marca:

Dotychczas polskie wojsko otrzymało ponad 100 z zamówionych 690 transporterów „Rosomak”. By zapewnić transporterom większe bezpieczeństwo w warunkach bojowych, stosuje się dodatkowe pancerze, np. pancerz reaktywny, który własnymi ładunkami wybuchowymi niszczy pociski przeciwpancerne. Dla wojskowych jest jednak oczywiste, że przeciwpancerne RPG czy miny pułapki mogą zniszczyć każdy transporter i każdy pojazd.