Na razie jest fińsko-włoski, ale będzie "polonizowany". Mowa o najnowszym wozie bojowym w polskiej armii. Pierwsze 9 kołowych transporterów opancerzonych trafiło właśnie w ręce polskich żołnierzy.

Pięciomiliardowy kontrakt z fińskim koncernem Patria zakłada, że do 2013 roku w Siemianowicach Śląskich zostanie wyprodukowanych 700 transporterów o polskiej nazwie Rosomak.

Nowy transporter to – zdaniem żołnierzy – prawdziwy luksus. Równie dobrze się z niego strzela. Minusem Rosomaka mogą być jego gabaryty – do amerykańskiego samolotu typu Herkules zmieści się tylko jeden taki transporter. Nie ma więc mowy o szybkim przerzuceniu go w różne rejony świata.

Na razie problemem jest też amunicja – jej produkcja ma dopiero ruszyć. W produkcji transporterów Rosomak będzie kooperować ponad 130 polskich firm.