W dzisiejszych starciach na Bliskim Wschodzie zginęło co najmniej czterech Palestyńczyków. Do zamieszek doszło między innymi w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Do niepokojów doszło po pogrzebie dwóch palestyńskich braci zabitych w piątkowych izraelskich nalotach. Z kolei 13-letni Palestyńczyk zginął w Khan Younnes. Tam też, w ostrzale obozu dla uchodźców prowadzonym przez izraelskie czołgi rannych zostało co najmniej trzydzieści osób.

Tymczasem pojawiają się pierwsze szczegóły rosyjskiego planu zakończenia trwającej od ośmiu tygodni fali izraelsko-palestyńskich starć. Plan ten omawiany był wczoraj podczas spotkania w Moskwie przywódcy Palestyńskiej Autonomii Jasera Arafata z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Rosyjskie propozycje przewidują na początek wysłanie międzynarodowych obserwatorów na tereny Palestyńskie, czekanie na wyjaśnienie sytuacji w Stanach Zjednoczonych, gdzie wciąż nie ogłoszono prezydenta-elekta, a następnie wznowienie izraelsko-palestyńskich rokowań pokojowych.

W poniedziałek do Moskwy, na rozmowy z prezydentem Putinem jedzie wysłannik strony izraelskiej, szef dyplomacji Szlomo Ben Ami.

18:30