Sprawa przedterminowych wyborów jest przesądzona - mówi w RMF FM Jan Rokita z PO. Jego zdaniem stanie się tak nawet wtedy, gdy dojdzie do rozłamu w Samoobronie i część posłów tej partii zdecyduje się na pozostanie w koalicji rządzącej.

Według Rokity, przesądzony jest już także los reformy finansów publicznych, którą dziś miał zająć się Sejm. Ale finanse okazały się mniej ważne od politycznych przepychanek i sprawę reformy przesunięto na sierpień. Poseł PO przewiduje, że w tym Sejmie już się nie pojawi: Reforma finansów publicznych już upadła. Zyta Gilowska powinna zdawać sobie z tego sprawę. Wczorajszy konflikt doprowadza do tego, że tej reformy w tym Sejmie już nie będzie. Tak więc nic istotnego nie zdarzy się już na sali sejmowej - mówi Rokita.

Tomasz Skory: Strasznie zadymiło ostatnio. Czym to się według Pana skończy?

Jan Rokita: Wyborami.

Tomasz Skory: Wyborami kiedy?

Jan Rokita: Policzmy tak na spokojnie. Teraz są wakacje parlamentarne, wyjątkowo długie w tym roku. Aż zdumiewająco długie. Kończą się pod koniec sierpnia, czyli we wrześniu Sejm zacznie pracować. Gdzieś na drugim, trzecim posiedzeniu trafi się ważny projekt rządowy, który przepadnie ze względu na to, że nie uzyska parlamentarnej większości. To będzie koniec września. W związku z tym Jarosław Kaczyński zażąda natychmiastowego głosowania, złożonego już przez SLD wniosku o rozwiązanie parlamentu. Parlament zostanie rozwiązany gdzieś w okolicach października. Czterdzieści pięć dni konstytucyjne. To jest mniej więcej taki kalendarz, który wydaje się dziś najbardziej prawdopodobny z perspektywy tych zdarzeń, w obliczu których stoimy od dwóch dni.

Tomasz Skory: A jeśli będzie inaczej? Jeżeli, po pierwsze koalicja będzie sobie trwała, chociaż nie będzie formalną koalicją większościową, bo posłowie Samoobrony dadzą się odciąć od Andrzeja Leppera i pozostaną, wspierając rząd. A poza tym rząd przestanie zgłaszać istotne projekty, które budziłyby kontrowersje, jak to ma miejsce właśnie dziś, kiedy wycofano się z reformy finansów publicznych, nawet tej okrojonej. Możemy tak trwać jeszcze dwa lata.

Jan Rokita: Reforma finansów publicznych już upadła. Zyta Gilowska powinna zdawać sobie z tego sprawę. Wczorajszy konflikt doprowadza do tego, że tej reformy w tym Sejmie już nie będzie. Tak więc nic istotnego nie zdarzy się już na sali sejmowej. Jeśliby posłowie Samoobrony poszliby za Jarosławem Kaczyńskim, to kryzys jedynie się przedłuży o dwa, trzy miesiące. Nic więcej. Nie jest możliwe aby w takim układzie wybory odbyły się w przewidywanym terminie w 2009 roku.

Tomasz Skory: Żaden z nas nie bierze pod uwagę konstruktywnego wotum nieufności zgłoszonego przez SLD.

Jan Rokita: Pan i ja wiemy, że to jest nonsens kompletny. Nie dlatego dzisiaj od rana podskakuje pod sufit, że Leppera nie ma w rządzie, żeby wieczorem z Lepperem siąść do rozmów nad stworzeniem nowego rządu. To byłaby taka piramida absurdu, że nikt w kraju by tego nie zrozumiał. Olejniczak ma jakieś irracjonalne pomysły.