Co najmniej 165 razy kradł paliwo na stacjach benzynowych. W ręce śląskich policjantów wpadł złodziej-rekordzista. Mieszkaniec Tychów podjeżdżał na stacje paliw pożyczonymi samochodami z kradzionymi tablicami rejestracyjnymi, tankował i uciekał bez płacenia.

41-latek działał na terenie całego Śląska. W ciągu roku ponad 160 razy udało mu się uniknąć zatrzymania. Policjantom udało się udowodnić mężczyźnie ponad 120 wykroczeń. Chodzi o kradzieże, gdzie cena skradzionego paliwa nie przekraczała 250 zł. 45 zarzutów dotyczy kradzieży powyżej tej kwoty.

Złodziej odpowie również za kradzież ponad 100 tablic rejestracyjnych. Przypinał je do samochodów, którymi przyjeżdżał na stacje.

Mężczyzna trafił już do aresztu. Nie wykluczone, że śledczy przedstawią mu kolejne zarzuty. Był już wcześniej karany za kradzieże. Teraz, jako recydywistę, sąd może go skazać na 7,5 roku więzienia.