Sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej rozpoczęła w czwartek prace nad wnioskiem o postawienie prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu - powiedział szef tej komisji Robert Kropiwnicki (PO). Dodał, że w związku z tym skierowany do Sejmu wniosek prokuratury o uchylenie prezesowi NIK immunitetu stał się bezprzedmiotowy.

Sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej rozpoczęła w czwartek prace nad wnioskiem o postawienie prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu - powiedział szef tej komisji Robert Kropiwnicki (PO). Dodał, że w związku z tym skierowany do Sejmu wniosek prokuratury o uchylenie prezesowi NIK immunitetu stał się bezprzedmiotowy.
Posiedzenie zamknięte sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej /Tomasz Gzell /PAP

Na czwartkowym posiedzeniu komisja odpowiedzialności konstytucyjnej zajmowała się dwoma wnioskami: prokuratury o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Kwiatkowskiego oraz podpisanym przez 198 posłów wnioskiem wstępnym o pociągnięcie szefa NIK do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu.

Kropiwnicki zaznaczył, że - w jego ocenie - komisja nie mogła podjąć innej decyzji w sprawie wniosku dotyczącego postępowania przed TS. Zgodnie z ustawą o TS po skierowaniu wniosku przez marszałek Sejmu do komisji, komisja rozpoczyna nad nim prace i to się właśnie dziś wydarzyło - dodał.

To ratowanie głowy Kwiatkowskiego - uważa opozycja. Oponenci Platformy uważają, że szef NIK-u uniknie odpowiedzialności karnej, bo według nich decyzja ta oznacza zabranie tej sprawy prokuraturze, a wszystko to z myślą o partyjnym koledze - tak twierdzi Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski.

Platforma wyciągnęła pomocną dłoń dla Kwiatkowskiego. Postępowanie przed Trybunałem Stanu może zakończyć się pozbawieniem praw publicznych, czy niemożnością pełnienia funkcji - mówi Mularczyk. To znacznie łagodniejsze rozstrzygnięcia, niż sankcje karne.

Według Mularczyka, w kolejnej kadencji posłowie powinni rozstrzygnąć, czy ta dzisiejsza decyzja komisji jest ostateczna.

Prokuratura Apelacyjna w Katowicach chce uchylenia Krzysztofowi Kwiatkowskiemu immunitetu prezesa NIK, aby postawić mu zarzut przekroczenia uprawnień przy organizacji konkursu na szefa jednej z delegatur Izby. Prokuratura chce też uchylenia immunitetu posłowi PSL Janowi Buremu.

Śledczy chcą im przedstawić zarzuty z art. 231 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień - co jest zagrożone karą do 3 lat więzienia.

(j.)