Polsce potrzebny jest spokój - mówi Waldemar Pawlak. Wciąż nieufny prezes PSL chce rozmawiać z Prawem i Sprawiedliwość o koalicji, ale tylko na "czas określony".

Na pytanie reportera RMF dlaczego sam ogranicza sobie czas tej koalicji, Pawlak odpowiedział pytaniem: A pan by wszedł na stałe w taki układ?. Pawlak nie ma do PiS zaufania i otwarcie o tym mówi. Do rozmów o ograniczonej koalicji owszem przystępuje, ale z każdego jego słowa bije wręcz ironia wobec oświadczeń polityków PiS.

Pawlak pytał czy rządzący gotowi są zmienić sposób funkcjonowania rządu, uprawiania polityki. Pytał też: W jakich dziedzinach PiS widziałby możliwość powierzenia odpowiedzialności dla PSL. Usłyszymy, że nie gospodarka, nie rozwój regionalny. My w butach po Samoobronie nie chcemy chodzić i zadajemy proste pytanie.

Odpowiedź Waldemar Pawlak usłyszy zapewne w środę podczas rozmów z premierem. Na razie asekuruje się nie unikając też tematu wyborów. Stosunek szans wybory a wejście do koalicji, szef PSL ocenia krótko - 50:50.

Rozmowy zostaną więc podjęte. Nie wiadomo jednak czym się skończą. Na początku będą to rozmowy programowe, a jeśli pójdą dobrze, zakończą się czymś na kształt kontraktu na "czas określony". Posłuchaj relacji reportera RMF FM Tomasza Skorego:

Prawo i Sprawiedliwość nie stawia PSL-owi żadnych warunków wstępnych – powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM Krzysztof Tchórzewski. Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS podkreślił, że ewentualny podział stanowisk w odnowionym rządzie będzie zależał od sposobu konstrukcji umowy koalicyjnej.