Około 200 mieszkańców Inowrocławia będzie jutro protestowało przed kancelarią premiera, po tym, jak rząd nie znalazł pieniędzy na budowę obwodnicy ich miasta. Budowa została przesunięta na okres po 2013 roku.

Odłożenie na później budowy inowrocławskiej obwodnicy w woj. kujawsko-pomorskim, przewiduje Program Budowy Dróg Krajowych, który wczoraj zatwierdził rząd. Organizatorzy przypominają, że wcześniej przedstawiciele władz składali zupełnie inne deklaracje i obietnice. Deklaracje w sprawie rozpoczęcia budowy obwodnicy w latach 2010-11 składali przedstawiciele inwestora - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad i minister infrastruktury Cezary Grabarczyk w styczniu 2010 r. w Toruniu na spotkaniu z samorządowcami województwa kujawsko-pomorskiego - podkreśliła rzeczniczka prezydenta Inowrocławia Monika Dąbrowska.

Rzeczniczka dodała także, że 2 lipca 2010 roku ówczesny kandydat na prezydenta Bronisław Komorowski podczas wiecu wyborczego kończącego kampanię prezydencką w inowrocławskim Parku Solankowym deklarował wsparcie dla budowy obwodnicy. Prezydent Inowrocławia przekazał wówczas obecnemu na wiecu premierowi Donaldowi Tuskowi apel o szybkie rozpoczęcie budowy, z 15 tysiącami podpisów.

Protest organizują radni i członkowie społecznego ruchu "Obwodnica dla Inowrocławia". Za wynajęcie czterech autobusów płaci urząd miasta. Jutro w południe przed kancelarią premiera ma się pojawić korowód przebierańców, taki, jaki od połowy XIX wieku pojawia się na ulicach Inowrocławia w ostatni dzień karnawału. Organizatorzy protestu chcą też wręczyć premierowi petycję w sprawie obwodnicy.