Protest aptekarzy w sprawie planowanego rozporządzenia dotyczącego realizacji nieczytelnych recept rozszerza się ze Śląska na cały kraj. Zdecydowali o tym prezesi Okręgowych Izb Aptekarskich.

Zdaniem farmaceutów, jeśli nowe przepisy wejdą w życie, nieczytelna lub błędnie wypisana recepta będzie mogła być zrealizowana, ale bez zniżki. Żeby kupić lek ze zniżką, pacjent będzie musiał wrócić do lekarza po poprawnie wypełniony druk recepty.

Aptekarze twierdzą, że chcą bronić praw pacjentów. Na razie protest ma formę apelu do minister zdrowia. Farmaceuci grożą jednak jego zaostrzeniem, jeśli nie przyniesie spodziewanych efektów. Ministerstwo zdrowia odpiera ich zarzuty. Zaznacza jednak, że recepta jest dokumentem finansowym, który podlega kontroli, i tym samym nie może zawierać błędów.