Warszawska prokuratura z urzędu wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie "kilometrówek" Andrzeja Dudy. To efekt publikacji tygodnika "Newsweek", który twierdzi, że obecny prezydent jeszcze jako poseł wydawał pieniądze Kancelarii Sejmu na noclegi i dojazdy do Poznania, gdzie wykładał na prywatnej uczelni. Gazeta twierdzi, że na ten cel w latach 2012-2014, wydał w sumie 11 tys. złotych. Kancelaria Prezydenta oświadczyła już, że wyjazdy posła Andrzeja Dudy były związane z wykonywaniem mandatu.

Warszawska prokuratura z urzędu wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie "kilometrówek" Andrzeja Dudy. To efekt publikacji tygodnika "Newsweek", który twierdzi, że obecny prezydent jeszcze jako poseł wydawał pieniądze Kancelarii Sejmu na noclegi i dojazdy do Poznania, gdzie wykładał na prywatnej uczelni. Gazeta twierdzi, że na ten cel w latach 2012-2014, wydał w sumie 11 tys. złotych. Kancelaria Prezydenta oświadczyła już, że wyjazdy posła Andrzeja Dudy były związane z wykonywaniem mandatu.
Prezydent RP Andrzej Duda (L) na lotnisku po powrocie z Tallina /Jacek Turczyk /PAP

Według tygodnika prezydent miał w rozliczenia wpisywać, że wydatki były związane z wykonywaniem obowiązków posła.

Teraz śledczy sprawdzą, czy faktycznie doszło do zdarzeń, które opisał tygodnik - poinformował rzecznik prokuratury Przemysław Nowak. Sprawdzą też, czy nie doszło do złamania prawa.

Już wiadomo, że prokurator, który poprowadzi to postępowanie zwróci się do Kancelarii Sejmu o informacje i dokumenty dotyczące refundacji wydatków Andrzeja Dudy opisanych w artykule.

Kancelaria Prezydenta odniosła się już do sprawy wyjazdów Andrzeja Dudy. Oświadczyła, że "prezydent RP od samego początku swojej działalności publicznej kładł nacisk przede wszystkim na spotkania z rodakami i rzetelne wykonywanie powierzonych mu obowiązków". Wyjazdy posła Andrzeja Dudy były związane z wykonywaniem mandatu posła - głosi oświadczenie prezydenckiej kancelarii.

(mal)