W nocy z piątku na sobotę w Gliwicach doszło do strzelaniny, gdy funkcjonariusze chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę. Prokurator z Katowic uciekając próbował przejechać policjanta. Jak się później okazało, mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi około dwóch promili alkoholu.

Cywilny patrol policyjny zauważył w nocy z piątku na sobotę pijanego mężczyznę. Kiedy ten wsiadł do samochodu, funkcjonariusze podeszli do auta. Jeden z nich stanął przed samochodem, drugi - przez szybę - pokazał kierowcy policyjną odznakę.

Wtedy mężczyzna nagle włączył silnik i ruszył przed siebie. Na szczęście stojący przed maską policjant zdążył odskoczyć. Funkcjonariusze wyciągnęli broń i zaczęli strzelać w kierunku samochodu. Padło kilka strzałów, trzy pociski trafiły w opony.

Chwilę później kierowca został zatrzymany na sąsiedniej ulicy. Prokurator z katowickiej prokuratury apelacyjnej był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi około dwóch promili alkoholu.

Szef prokuratury apelacyjnej w Katowicach już zawiesił swojego podwładnego w czynnościach. Zapowiedział postępowanie służbowe oraz skierowanie prośby do prokuratora generalnego, aby wyjaśnieniem sprawy zajęła się prokuratura spoza województwa śląskiego. Chodzi o to, aby nie być posądzonym o stronniczość.

W każdej chwili możesz wysłać nam informację, zdjęcia lub film na Gorącą Linię RMF FM.

1. Wyślij informację SMS-em lub zdjęcia MMS-em na numer Gorącej Linii:


600 700 800

2. Możesz też wysłać zdjęcia i filmy e-mailem:


fakty@rmf.fm

3. Możesz skorzystać ze specjalnego formularza.