Na przejściu granicznym w Terespolu (woj. lubelskie) Straż Graniczna zatrzymała dwie osoby podejrzane o próbę przemytu narkotyków z Polski na Białoruś. Mężczyźni mieli w samochodach ponad 200 kilogramów haszyszu. Obaj zostali tymczasowo aresztowani.

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej na przejściu granicznym w Terespolu skontrolowali samochód marki Volvo XC90. Pojazd miał specjalnie przygotowane skrytki, w których strażnicy znaleźli 167 pakunków o łącznej wadze 120 kilogramów.

W paczkach znajdowały się środki odurzające w postaci haszyszu. Kierowcą samochodu był obywatel Rosji, Mikhail B. - podał PAP w poniedziałek prok. Karol Borchólski z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.

Śledztwo zostało wszczęte przez Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Lublinie.

Prokurator przedstawił Mikhailovi B. zarzut usiłowania dokonania wywozu na Białoruś znacznej ilości środków odurzających. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód na wniosek prokuratora tymczasowo aresztował mężczyznę.

W trakcie postępowania ustalono, że zatrzymany Rosjanin to kurier powiązany ze zorganizowaną grupą przestępczą. Dwaj jej członkowie zostali ujęci w sierpniu 2018 roku podczas próby wywiezienia 84 kilogramów haszyszu z Polski na Białoruś.

Tego samego dnia, w którym zatrzymano Mikhaila B., straż graniczna zatrzymała też drugiego mężczyznę - Rosjanina Andreia P., który w samochodzie marki Smart próbował przemycić z Polski na Białoruś 84 kilogramy haszyszu. On również usłyszał zarzuty w lubelskiej prokuraturze i został tymczasowo aresztowany.

Obu przemytnikom grozi do 15 lat pozbawienia wolności.