Dziś premiera najnowszej książki Tomasza Terlikowskiego "Reformacja 2.0. Czy Kościół w Polsce przetrwa?". Publicysta RMF FM i Radia RMF24 diagnozuje kondycję Kościoła katolickiego w Polsce. Zadaje m.in. pytanie, czy Kościół w Polsce czeka rozłam. Mamy dla Was 10 egzemplarzy tej książki. Jak je zdobyć?
W swojej nowej książce "Reformacja 2.0. Czy Kościół w Polsce przetrwa?" Tomasz Terlikowski wnikliwie diagnozuje kondycję Kościoła katolickiego w Polsce.
Znajdziemy w niej przemyślenia na temat episkopatu oraz obecnych w Kościele ruchów oddolnych - zarówno tych niosących nadzieję, jak i budzących uzasadnione obawy. Tomasz Terlikowski robi to z nowej dla siebie perspektywy. "Uczę się życia na peryferiach. Lata bycia w centrum Kościoła, odwiedzania parafii, uczestnictwa w kościelnych wydarzeniach się skończyły" - pisze.
W książce pojawiają się ważne pytania:
- Czy Kościół w Polsce czeka rozłam?
- Jakie głębokie zmiany na lepsze już w nim następują?
- Czy kryterium tak zwanego dobra Kościoła nie jest bałwochwalstwem?
- Kto próbuje być bardziej papieski od papieża?
- Czy współczesny człowiek potrzebuje jeszcze w ogóle duchowości?
Nie daję jasnej odpowiedzi na pytanie, czy Kościół w Polsce przetrwa - przyznał w rozmowie z Piotrem Salakiem w Radiu RMF24 Tomasz Terlikowski.
Myślę, że można powiedzieć, że ta odpowiedź nie jest jasna. Daję takie przekonanie, że są potrzeby - potrzeby ludzkie, które Kościół może i powinien zaspokajać. Czy wszyscy je odczuwają? Myślę, że tak, choć nie wszyscy szukają na nie odpowiedzi w Kościele, a nawet nie wszyscy szukają tych odpowiedzi w religiach zorganizowanych - mówił Tomasz Terlikowski.
Przed każdym z nas staje jakieś pytanie - na przykład o to, jaki jest sens i cel naszego życia. Możemy odpowiedzieć, że go nie ma. To nie jest tak, że ta odpowiedź nie jest racjonalna i nie jest możliwa. Część ludzi na to pytanie szuka odpowiedzi w Kościele. I w tym znaczeniu on przetrwa. Ale to nie musi oznaczać, że on przetrwa w formie, jaką znamy, albo że będzie tak, jak jest obecnie wyznaniem większościowym albo takim stanowiskiem, które podzielają wszyscy - zaznaczył Tomasz Terlikowski.
Publicysta podkreślił, że od pewnego momentu przez część katolickiej opinii publicznej, także przez część duchownych i biskupów, jest traktowany jako Judasz. "To ja Judasz" - to tytuł innej mojej książki, czyli jako ktoś, kto jest na peryferiach. Nie można mnie wyrzucić, po prostu. A ja nie chcę odejść i nie zamierzam odchodzić - zapewnił Tomasz Terlikowski w rozmowie z Piotrem Salakiem. Już się mnie nie zaprasza do parafii, nie jeżdżę na rekolekcje - dodał.
Radzę sobie. Wiesz, co to znaczy? Moje życie toczy się tu w pracy, w radiu, toczy się w domu z moją żoną, z moimi dziećmi i z moimi przyjaciółmi, wśród których są też osoby duchowne - mówił.
Tomasz Terlikowski zaznaczył, że dużo częściej spotyka osoby, które zostały poturbowane przez Kościół. Przez ten Kościół, który dla mnie jest domem i który czasem mnie teraz turbuje, ale bez szaleństw. A spotykam ludzi, którzy na przykład zetknęli się z całkowitym odrzuceniem - dlatego, że są osobami homoseksualnymi albo dlatego, że zdecydowali się na tranzycję, albo dlatego, że ich dzieci się zdecydowały na tranzycję, a oni nie chcą, nie potrafią i nie mogą tych dzieci odrzucić - opisywał.
I to są spotkania, które głęboko zmieniają perspektywę, dlatego że one, nawet jeśli mnie nie odsuwają od Kościoła, od serca Kościoła, w którym - jak wierzę - jest miłość i to jest Jezus Chrystus, to uświadamiają mi, że nie każdy widzi to oblicze. Że dla części ludzi Kościół ma twarz odrzucenia, potępienia - zaznaczył Terlikowski.
Mamy dla Was egzemplarze najnowszej książki Tomasza Terlikowskiego. Jak je zdobyć? Czytajcie poniżej.