Z powodu zbyt dużej liczby rodzących kobiet, zamknięta została izba przyjęć największego szpitala ginekologicznego w Polsce, na Polnej. Jedno wolne miejsce czeka na porodówce w szpitalu wojewódzkim, trzy w miejskim im. Raszei, 4 w szpital im. Świętej Rodziny.

Także w innych poznańskich placówkach zaczyna brakować miejsc dla przyszłych mam. Reporter RMF FM Piotr Świątkowski pytał, jak długo kobiety muszą czekać na miejsce w szpitalu: