Ponad milion złotych to wstępne straty po sobotnim pożarze wytwórni pasz w małopolskich Spytkowicach. Ogień zniszczył magazyn.

Trwa ustalanie przyczyn wybuchu ognia. Pod uwagę brane jest samozapalenie się surowców. Bardziej prawdopodobna jest jednak wersja mówiąca o podpaleniu. Policja ustala, czy ktoś w sobotę przedostał się na teren zamkniętego zakładu i podłożył ogień.

W pożarze zniszczona została hala produkcyjno-magazynowa. Spłonęło także 40 ton surowców i 10 ton opakowań.

Pożar wybuchł w magazynie tłuszczów o powierzchni 350 metrów kwadratowych. Na szczęście ogień nie przeniósł się na pobliskie silosy z paszą.

Zakład był w sobotę zamknięty, dlatego nikogo nie trzeba było ewakuować.

(mpw)