Do jutra potrwa zabezpieczanie terenu po ogromnym pożarze fabryki rajstop w Konstantynowie Łódzkim. Ogień strawił ogromne hale produkcyjne. Na szczęście obyło się bez ofiar. Pożar gasiło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej.

Akcja – jak przyznają strażacy – nie była łatwa. Nie można było w żaden sposób działać od środka; nagromadzona była bardzo duża ilość materiałów palnych w postaci bel dzianiny - mówili reporterowi RMF po zakończeniu akcji. Straty, jakie wyrządził pożar, mogą wynieść nawet kilkanaście milionów złotych.

Ogień zauważono kilka minut po godz. 2. Na terenie zakładu w momencie wybuchu pożaru przebywały trzy osoby; zostały ewakuowane. W Konstantynowie Łódzkim był Marcin Lorenc. Posłuchaj jego relacji: