Ponad 300 powodzian z Wilkowa na Lubelszczyźnie musiało przerwać prace interwencyjne, które są ich jedynym źródłem dochodu. Prace wstrzymał urząd pracy, który nie wie jakimi pieniędzmi będzie dysponował w 2011 roku.

Urząd pracy gwarantował mieszkańcom Wilkowa, że będą mieli zatrudnienie przynajmniej do maja 2011 roku. W ostatni dzień minionego roku poinformował jednak, że prace wstrzymuje, bo nie wiadomo jakimi pieniędzmi będzie dysponował w tym roku. Urzędnicy czekają na sygnał w ministerstwa pracy.

Po południu na ten temat w Ministerstwie Pracy ma rozmawiać wojewoda Genowefa Tokarska.