Poprawił się stan zdrowia dziewczynki, która w poniedziałek urodziła się z objawami zatrucia alkoholowego w szpitalu w Dąbrowie Górniczej. Dziecko zostało jednak przewiezione na oddział intensywnej terapii do szpitala w Tychach.

Kiedy dziewczynka wybudziła się z alkoholowego snu, pojawiły się u niej typowe objawy zatrucia alkoholem. Była pobudzona, płakała, wymiotowała, drżała. Dlatego lekarze w Dąbrowie Górniczej uznali, że konieczne jest bardziej specjalistyczna opieka na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Tychach.

Lekarze uspokajają, że stan dziecka jest dobry, w jej krwi nie ma już alkoholu. Trzeba jej jednak podawać lekarstwa, które łagodzą objawy zatrucia. Jeśli nic się nie zmieni, to za dwa, trzy dni dziecko wróci na normalny oddział.

Sprawą od poniedziałku zajmuje się prokuratura. Matka dziewczynki ma zostać przesłuchana w ciągu najbliższych dni. Może jej zostać postawiony zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.