Gwałt na 3-letniej dziewczynce w powiecie sztumskim na Pomorzu. W sprawie zatrzymano sąsiada rodziny dziewczynki. Zatrzymany nie przyznaje się do winy.

54-letniemu mężczyźnie, mieszkańcowi powiatu sztumskiemu, przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na zgwałceniu małoletniej poniżej lat 15 oraz spowodowania obrażeń, które naruszyły czynności narządów jej ciała, trwające dłużej niż 7 dni - mówi prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. 

Prokurator dodał, że "czyn ten stanowi zbrodnię i jest zagrożony karą więzienia od 3 do 15 lat". 

Śledczy złożyli do sądu wniosek o areszt. 

54-latek miał dobrze znać rodzinę trzylatki. Podczas doprowadzenia do prokuratury reporterce TVN24 udało mu się zadać kilka pytań. Pytany, czy skrzywdził dziewczynkę, odpowiedział, że nie. Stwierdził także, że jest niewinny i udowodni to postępowanie oraz wyniki pobranych od niego próbek. 

Ze względu na dobro dziewczynki prokuratura nie podaje szczegółach sprawy. Jak informuje TVN24, śledczy przesłuchali dziewczynkę i jej matkę. Przeprowadzono również obdukcję dziecka. Biegły wydał opinię i mogę tylko tyle powiedzieć, że dotychczasowe ustalenia śledztwa oraz wyniki tej opinii uzasadniają przedstawienie podejrzanemu zarzutu zgwałcenia - powiedział w rozmowie z TVN24 Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Dodał, że dziewczynka nie wymagała hospitalizacji.

Opracowanie: