W Polsce jest około 30 tysięcy mostów. Jak dowiedział się reporter RMF FM, Generalna Dyrekcja Dróg zarządza tylko 4 tysiącami. 20 obiektów nadaje się do natychmiastowego remontu.

Wśród przyczyn zużycia mostów, generalna dyrekcja wymienia warunki klimatyczne, przeciążone ciężarówki i wiek. Są jeszcze w Polsce mosty wybudowane w XIX wieku.

W najgorszym chyba stanie w kraju jest w tej chwili warszawski Most Grota Roweckiego. Dziennie przejeżdża nim ponad 140 tysięcy pojazdów. Kilka dni temu trzeba było zamknąć dwa pasy na wiadukcie północnym, ponieważ groził on zawaleniem. Aby ulżyć kierowcom wybudowano dodatkową nitkę z elementów starego mostu Syreny.

W równie złym stanie jest zabytkowy most tczewski. Ma ponad 150 lat. Swego czasu był to najdłuższy most w Europie. W 1939 roku został wysadzony w powietrze, by opóźnić marsz niemieckich wojsk. Potem został odbudowany. Stoi, ale grozi zawaleniem.

Most jest zamknięty dla ruchu ciężarówek i autobusów. Właściwie nie nadaje się do remontu. Najlepiej byłoby wybudować nowy, pozostawiając zabytkowe elementy. Na to oczywiście nie ma środków. Starostwo z Tczewa szuka wszędzie. O pomoc poproszono nawet Niemieckie Muzeum Techniki. Tam podobno wykazują większe zainteresowanie mostem niż w polskich instytucjach.

Z 12 warszawskich wiaduktów, które cztery lata temu eksperci z Politechniki Warszawskiej wpisali na listę niezbędnych remontów, udało się odnowić tylko pięć. W tej chwili w najgorszym stanie jest wiadukt przy Dworcu Gdańskim. Z Urszulą Nelken ze stołecznego Zarządu Dróg Miejskich rozmawiał Paweł Świąder:

W jaki sposób sprawdza się w Polsce stan techniczny mostów?

Jak mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Paweł Jaszczuk, dyrektor olsztyńskiego Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni, każdego roku optycznie ocenia się stan mostów, pieszych kładek i wiaduktów. Są też przeglądy 5-letnie, typowo techniczne. Wchodzi się pod obiekt. Podchodzi się z młotkiem, sprawdza się, odkrywa się te elementy, które technicznie powinny być sprawdzane w tym cyklu 5-letnim - mówi Jaszczuk. Każdy z mostów jest później punktowany w sakli od 1 do 5. Jeśli po przeglądzie dostaje mniej niż dwa punkty, natychmiast zostaje zakwalifikowany do remontu.

Co roku ogólna kontrola, raz na pięć lat gruntowne sprawdzanie całej budowli – z taką częstotliwością kontroluje się też mosty i wiadukty w Krakowie. Gmina Kraków nadzoruje 51 mostów i wiaduktów, w tym 10 przepraw przez Wisłę. Przez najbliższe pięć lat tylko w Krakowie poprawa stanu bezpieczeństwa mostów i wiaduktów kosztować ma ponad 60 milionów złotych – wynika z ekspertyzy krakowskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

A co z polskimi supermostami? Jednym z nich jest most wantowy w Gdańsku. Wybudowany kosztem 156 milionów złotych jest konstrukcją z najwyższym, prawie 100-metrowym pylonem w Polsce. Most przechodzi rutynowe kontrole „na oko”, ale ma także zainstalowany specjalny system bezpieczeństwa. Na konstrukcji rozmieszczono czujniki, które rejestrują ruchy przęseł. Jak twierdzi Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku przez ostatnie trzy lata czujniki poświadczały wyłącznie poprawną pracę konstrukcji.