Półtoraroczne dziecko zmarło po połknięciu baterii alkalicznej, wielkości dwuzłotówki. Dziecko pochodzące z Łomży, zostało przywiezione do białostockiego szpitala na początku marca. Mimo wysiłków lekarzy zmarło - elektrolit rozlał się w przełyku dziecka, co spowodowało głębokie i nieodwracalne poparzenie chemiczne.

Zwłoki dziecka przekazano lekarzowi sądowemu, w celu wykonania sekcji. Informację o śmierci dziecka szpital przekazał prokuraturze rejonowej w Łomży.