Cztery osoby zatrzymane, kilkanaście wylegitymowanych - to podsumowanie policji meczu derbowego, który odbył się w piątek wieczorem w Łodzi pomiędzy ŁKS a Widzewem. Zatrzymane osoby to kibice, którzy chcieli dostać się na stadion z podrobionymi biletami.

Osoby, które miały podrobione bilety będą odpowiadać jak za przestępstwo. Grozi im kara do 5 lat więzienia. Pozostałe staną przed sądem grodzkim. Według informacji policji, po samym spotkaniu w centrum miasta nie doszło do żadnych większych awantur. Jedynie nad ranem w sobotę, z jednego z pubów wyszła kilkudziesięcioosobowa grupa, która zachowywała się zbyt głośno. Po interwencji policji, osoby te rozeszły się do domów.

58. piłkarskie derby Łodzi wygrali piłkarze ŁKS 2:0. W 70 minucie spotkania arbiter przerwał je na kilka minut, bo kibice rzucali się racami oraz zaczęli palić flagi. Pod koniec meczu policjanci użyli przeciwko fanom Widzewa armatki wodnej. Jak poinformowała rzecznik, kibice obrzucali policjantów petardami i kamieniami, chcieli sforsować ogrodzenie. Przyznała jednak, że "piątkowe derby nie należały do najniebezpieczniejszych".