Wczoraj po raz pierwszy na świecie człowiek latał balonem pod ziemią. Odbyło się to dokładnie 125 metrów pod poziomem morza, w komorze Staszica w kopalni soli w Wieliczce. Kosz z pilotem wzniósł się na wysokość 2 metrów 15 centymetrów.

To pierwszy taki przypadek w historii lotnictwa i górnictwa. Śmiałkowie z tarnowskiego Stowarzyszenia Lotniczego przygotowywali się do startu blisko 2 lata.

Wyczyn, pomimo iż przy opadaniu podarła się część powłoki balonu, zostanie zapewne wpisany do "Księgi rekordów Guinnessa".