Dyrekcja Poczty Polskiej zaczęła rozmawiać o wyższych pensjach z protestującymi pocztowcami. Związkowcy domagają się od 800 do 1000 złotych podwyżki dla każdego pracownika. W przeciwnym razie grożą strajkiem. W rozmowach biorą udział przedstawiciele 45 zakładowych organizacji związkowych Poczty, a ze strony dyrekcji zastępca dyrektora generalnego do spraw finansowych Mariusz Wnuk.

Na spotkaniu przedstawiana jest informacja o obecnej kondycji finansowej przedsiębiorstwa i ewentualnych możliwościach wzrostu wynagrodzeń w bieżącym roku - powiedział Radosław Kazimierski, rzecznik Poczty Polskiej. Dodał, że jest to pierwsze spotkanie na ten temat i należy spodziewać się kolejnych.

Zdaniem Kazimierskiego, w ubiegłym roku firma przeznaczyła na wzrost wynagrodzeń w sumie 150 mln zł, czyli średnio 140 zł na etat. Zysk Poczty spadł ze 124 mln zł w 2006 roku do ok. 50 mln zł w roku 2007. To wynik rosnącej konkurencji na rynku usług pocztowych. Klienci Poczty Polskiej są niezadowoleni z poziomu usług. Posłuchaj: