Kilka godzin trwał koszmar setek pasażerów polskiej kolei, którzy przy 40-stopniowym upale utknęli w pociągach z powodu awarii sieci trakcyjnej na trasie Warszawa - Kraków. Unieruchomionych było kilkanaście składów - niektóre stanęły w szczerym polu. "W wagonach jest piekło!" - informowaliście nas na Gorącą Linię RMF FM. Podobne problemy miały także pociągi w całej Polsce, ale wszystkie ruszyły.

Kolejarze naprawili sieć trakcyjną między Tunelem a Miechowem w Małopolsce. Przez tę awarię na trasie utknęły wszystkie pociągi jadące trasą z Krakowa do Warszawy.

Jednak w wagonach utknęli podróżni praktycznie w całej Polsce. Ok. 21 z Krakowa wyjechały spóźnione pociągi do Kołobrzegu, Warszawy, Łodzi i na Hel. Składy miały pięciogodzinne opóźnienie.

W wagonie jest fatalnie po prostu. Tam w środku jest nie wiem... przynajmniej ze 60 stopni. Jeszcze na początku nie pozwolili nam wysiąść w ogóle z pociągu. Stwierdził konduktor, że z sypialnych nie wolno wysiadać i trzeba czekać aż pociąg ruszy - powiedział jeden z pasażerów, którego pociąg utknął w Krakowie. Obsługa pociągów na szczęście poszła po rozum do głowy i rozdała pasażerom zimną wodę.

Utknęliśmy w Psarach: miedzy Szczekocinami a Włoszczową i staliśmy tam prawie 4 godziny. Były dwie karetki, ponieważ kilku pasażerów zasłabło. Nie ma wody ani żadnych innych płynów w Warsie. Część osób opuściła pociąg i poszła na nogach, część zabrały taksówki. Ruszyliśmy po 18 i jedziemy okrężną trasą - powiedział nam Łukasz z Biecza, który był pasażerem pociągu z Gdyni do Krakowa.

W przedziałach jest 49 stopni i nie ma żadnej reakcji. Teraz dali nam ciepłą wodę, a w wagonach jest piekło - powiedziała Grażyna, która czekała w jednym z uruchomionych pociągów.

Tylko na trasie Warszawa-Kraków stało 13 pociągów po awarii sieci trakcyjnej między Tunelem a Miechowem w Małopolsce. W Kozłowie niedaleko Miechowa jeden z nich uszkodził sieć trakcyjną. W innym miejscu - między Tunelem a Miechowem - sieć obniżyła się z powodu upałów.

Uruchomiono zastępczą komunikację autobusową między wspomnianymi stacjami. Pasażerowie czterech pociągów zostali przewiezieni na inne stacje, skąd kursują składy po torach. Dwa inne pociągi pojechały objazdem przez Jaworzno. Natomiast Inter City i TLK musiały czekać na naprawę stacji elektrycznej.

Pociąg się zapalił

To jednak nie wszystkie problemy pasażerów PKP: w okolicy Poraja na jadący pociąg spadła zerwana sieć trakcyjna. Przewody pod bardzo wysokim napięciem spowodowały zwarcie i w pociągu zapaliła się kabina maszynisty.

Nikomu nic się nie stało. Pasażerów ewakuowano na tory - wszystkich zabrał już inny pociąg. Natomiast ten uszkodzony długo czekał na ściągnięcie i blokował przejazd. Z tego powodu ruch w tym miejscu był wahadłowy i wszystkie pociągi miały opóźnienia. Niewykluczone, że to upał był przyczyną pęknięcia kolejowej trakcji.

Sygnały na Gorącą Linię RMF FM

Na Gorącą linię RMF FM informujecie nas o pociągach, które miały problemy. Ksenia napisała nam o pociągu, który stał w Kozłowie - tam dwie karetki zabrały osoby.

Z kolei Klaudia powiadomiła nas, że pociąg, którzy miał jechać do Kołobrzegu kilka godzin czekał na peronie nr 4 w Krakowie. Oprócz niego, duże opóźnienia miały pociągi do Warszawy i na Hel - nie wszystkie wyjechały w trasę.