Opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych rozpoczną jutro protest przed Sejmem. Zapowiadają, że będą protestować do skutku.

Jeżeli nie uda im się wejść do Sejmu, zostaną przed nim tak długo, dopóki nie wywalczą tego, po co przyszli. A żądają jak najszybszego przywrócenia im świadczeń pielęgnacyjnych, które stracili w lipcu ubiegłego roku i zmian przepisów.

Krytykują podział na opiekunów niepełnosprawnych dzieci i opiekunów niepełnosprawnych dorosłych. Mówią, że są dyskryminowani. Chcą jutro przed Sejmem rozbić miasteczko namiotowe. Jeżeli nie uzyskają na nie zgody, mówią, że będą nocować w samochodach.

Część opiekunów osób niepełnosprawnych straciła prawo do świadczeń w lipcu zeszłego roku, wskutek nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych z grudnia 2012 roku. Zgodnie z nią świadczenie pielęgnacyjne przysługuje tylko niepracującym rodzicom i najbliższym krewnym osób niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała przed osiągnięciem dorosłości (do 18. lub 25. roku życia - w przypadku osób uczących się).

Natomiast wcześniej świadczenie mogli pobierać także krewni osób niepełnosprawnych, gdy niepełnosprawność powstała po 25. roku życia, a więc np. dzieci niepełnosprawnych rodziców lub wnuki w przypadku dziadków.

Teraz dla tej grupy osób przeznaczony jest specjalny zasiłek opiekuńczy w wysokości 520 zł, przy czym przysługuje on tylko wtedy, gdy łączny dochód dwóch rodzin - osoby sprawującej opiekę oraz osoby wymagającej opieki - nie przekroczy, w przeliczeniu na osobę, ustawowego limitu.

MPiPS zmieniło zasady przyznawania świadczeń, m.in. po to, by ograniczyć grono osób nadużywających prawa do tego rodzaju pomocy. Od 2010 r., kiedy zniesiono kryterium dochodowe, liczba osób ubiegających się o świadczenia pielęgnacyjne gwałtownie wzrosła. Ze statystyk MPiPS wynika, że wśród osób pobierających świadczenia pielęgnacyjne aż 83 proc. stanowiły osoby inne niż rodzice niepełnosprawnych dzieci, do których początkowo kierowana była ta pomoc.  

Według MPiPS w 2013 r., po wprowadzeniu zmian, prawo do świadczenia pielęgnacyjnego miało ok. 100 tys. osób, zaś utraciło je ok. 140 tys.  

Przepisy zaskarżyła do TK rzeczniczka praw obywatelskich Irena Lipowicz.

Zgodnie z rządowym projektem przywracającym te świadczenia, jeśli opiekun osoby niepełnosprawnej spełniał warunki do otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego określone w ustawie o świadczeniach rodzinnych przed nowelizacją, może liczyć na wypłatę zaległego świadczenia. Jego wysokość nie ulega zmianie i wyniesie 520 zł - tyle, ile wynosiła przed nowelizacją.  

Zaległy zasiłek przysługiwać ma za okres od 1 lipca 2013 r. do dnia poprzedzającego dzień wejścia w życie ustawy i od dnia wejścia w życie ustawy.

Według szacunków MPiPS przepisy te dotyczyć będą ok. 140 tys. opiekunów osób niepełnosprawnych i kosztować będą ok. 1 mld 620 mln zł.

Zasiłek nie będzie przysługiwał jedynie za okresy, w których opiekunowie otrzymywali - na mocy nowych przepisów - specjalny zasiłek opiekuńczy lub świadczenie pielęgnacyjne, lub gdy prawo do tych świadczeń przyznano innemu opiekunowi tej samej osoby niepełnosprawnej.

Na złożenie wniosku opiekunowie będą mieli cztery miesiące od wejścia w życie ustawy. Podczas ustalania prawa do zasiłku ośrodek pomocy społecznej będzie przeprowadzał wywiad środowiskowy, który będzie następnie aktualizowany co pół roku. Za osoby pobierające zasiłek będą dodatkowo opłacane składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Takie osoby będą również podlegały ubezpieczeniu zdrowotnemu.  

Organ, który wypłacał świadczenia pielęgnacyjne (czyli wójt, burmistrz lub prezydent miasta), w terminie 14 dni od dnia wejścia w życie projektowanej ustawy powinien poinformować osoby, którym prawo do świadczeń pielęgnacyjnych wygasło, o możliwości złożenia przez nie wniosku o przyznanie zasiłku oraz o warunkach nabywania do niego prawa.

Osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne będą podlegać obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego oraz zostanie za nie opłacona składka na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.

(mpw)