Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości domyka listy kandydatów partii rządzącej do Parlamentu Europejskiego. Chodzi o dalsze miejsca, bo „jedynki” i „dwójki” zostały zaprezentowane już w ubiegłym tygodniu. Przy Nowogrodzkiej odbyło się spotkanie, na którym – jak zapowiadała rzeczniczka PiS Beata Mazurek - miał zostać powołany sztab wyborczy PiS na eurowybory.

Najwięcej emocji może wzbudzić dyskusja na temat "trójek" na listach. W kilku okręgach może być to miejsce z szansą na euromandat dla partii rządzącej. Dziś miała zapaść ostateczna decyzja m.in. w sprawie miejsca dla Patryka Jakiego.

100-procentowo nie wiem, ale wiele wskazuje na to, że będzie to Małopolska i Świętokrzyskie - mówił Jaki, który był gościem Porannej rozmowy w RMF FM.

Z informacji dziennikarza RMF FM Patryka Michalskiego wynika, że Patrykowi Jakiemu start z okręgu małopolsko-świętkorzyskiego próbuje zablokować Beata Szydło, która jest tam jedynką. W kuluarach politycy PiS twierdzą, że wicepremier chciałaby zdobyć najlepszy w historii wyniki - zbliżony do pół miliona głosów, a wiceminister sprawiedliwości może jej część głosów odebrać.

Tymczasem rzeczniczka PiS oświadczyła po posiedzeniu komitetu politycznego partii, że pełne listy kandydatów PiS w wyborach do PE zostaną przedstawione, gdy ich kształt będzie ostateczny.

Wszystko zależy od tego, kiedy zostaną zakończone rozmowy z potencjalnymi kandydatami, kiedy uzyskamy od nich odpowiedź. Dajemy im jeszcze czas, żeby osoby, które się wahają co do tego, czy kandydować czy nie, mogły podjąć decyzje - mówiła.

Mazurek podkreśliła, że chętnych do kandydowania nie brakuje. Osób jest więcej niż miejsc. My zastanawiamy się nad tym, że jeżeli mamy pewność co do tego, że dane nazwisko jest nazwiskiem bardziej rozpoznawalnym i bardziej zawalczy o największą liczbę głosów, to w pierwszej kolejności rozmawiamy z tymi ludźmi. Jeśli się okaże, że oni nie przyjmą naszego zaproszenia, czy nie będą chcieli kandydować z naszych list, to w grę wchodzą kolejne osoby, które już o tym wiedzą - mówiła.

Poinformowała także, że komitet polityczny PiS wybrał Krzysztofa Sobolewskiego na pełnomocnika wyborczego, a Teresę Schubert na pełnomocnik ds. finansowych. Są to osoby - jak mówiła - "sprawdzone i doświadczone", a wyboru dokonano jednogłośnie.