Blisko milion złotych kosztował skarb państwa raport z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych przygotowany przez Antoniego Macierewicza – wylicza „Gazeta Wyborcza”. To koszty odszkodowań i przeprosin dla niesłusznie oskarżonych.

W raporcie Macierewicza zamieszczono wiele nazwisk osób, które według komisji likwidacyjnej działały nielegalnie, pracując bądź współpracując z WSI. Prokuratura stwierdziła jednak, że są to w wielu przypadkach oskarżenia gołosłowne. Niektóre osoby wymienione w dokumencie złożyły pozwy o naruszenie dóbr osobistych. Sądy stwierdziły jednak, że Macierewicz nie może w tej sprawie odpowiadać jako osoba fizyczna. Odpowiedzialność musiało wziąć na siebie Ministerstwo Obrony Narodowej. 26 osób wymienionych w raporcie pozwało resort i 23 z nich wygrały. Do połowy maja MON, czyli skarb państwa, czyli podatnicy, zapłacił 807 tysięcy złotych za przeprosiny w mediach i 191 tysięcy złotych odszkodowań - wylicza "Wyborcza". Nie można wykluczyć, że pojawią się jeszcze nowi poszkodowani.

Były szef komisji likwidacyjnej WSI nie poniósł żadnej odpowiedzialności za koszty, na które naraził skarb państwa. "To kolejny przykład na to, że funkcjonariusze publiczni nie ponoszą odpowiedzialności za swoje działania. Mimo że jest prawo, które pozwala na pociągnięcie ich do odpowiedzialności zarówno karnej, jak i cywilnej. W tym na dochodzenie zwrotu wypłaconych za ich działalność odszkodowań i zadośćuczynień" - podsumowuje "GW".