Aż 67 zarzutów postawiono mieszkance Mikołowa na Śląsku. Kobieta oszukiwała znaną firmę ubezpieczeniową. Śledztwo w tej sprawie trwało kilkanaście miesięcy.

Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, podejrzana zawierała umowy ubezpieczeniowe, ale zainteresowanym oferowała warunki, których nie wolno jej było proponować. Wszystko po to, aby wykazywać się dobrymi wynikami w pracy. Dzięki temu kobieta miała dostawać prowizje od firmy, dla której pracowała. Wszystko to trwało półtora roku.

Prokurator postawił kobiecie zarzut poświadczania nieprawdy w dokumentach. Podejrzana przyznała się do winy i zgodziła dobrowolnie poddać karze.

Jak oceniają policjanci, straty firmy ubezpieczeniowej to ponad 60 tysięcy złotych.

Opracowanie: