Policja zatrzymała 47-letniego złodzieja, który w czasie meczu juniorów młodszych Jezioraka Iława ze Stomilem Olsztyn okradł szatnię piłkarzy. Zabrał młodym zawodnikom telefony, zegarek i pieniądze.

Zespół juniorów młodszych Jezioraka Iława, w którym występują chłopcy w wieku 15-17 lat, grał ze Stomilem Olsztyn 1 czerwca na stadionie w Iławie (województwo warmińsko-mazurskie). W czasie meczu szatnie zawodników zostały okradzione - zginęły cztery telefony, zegarek i pieniądze. Władze klubu z Iławy nazwały to zdarzenie "skandalem" i na portalu społecznościowym apelowały o pomoc w złapaniu złodzieja.

Policjanci zatrzymali złodzieja przy okazji pracy nad inną sprawą. Okazało się, że 47-latek, który okradł małych piłkarzy, okradł także stojące w pobliżu auto. Zabrał z niego telefon i portfel, kilka razy posłużył się ukradzioną kartą bankomatową - powiedział oficer prasowy policji w Iławie Mirosław Kowalski.

Gdy policjanci zatrzymali złodzieja karty bankomatowej, przeszukali miejsca, w których pomieszkiwał. W jednym z mieszkań znaleźli telefony ukradzione młodym sportowcom. Wszystkie telefony zostały już zwrócone zawodnikom - dodał Kowalski.

Złodziejowi grozi do 10 lat więzienia, ponieważ płacenie ukradzioną kartą płatniczą jest traktowane jak kradzież z włamaniem.