Odnalazł się poszukiwany od wczoraj 11-latek z Jelcza-Laskowic na Dolnym Śląsku - informuje reporterka RMF FM. Mateusza szukało ponad 100 osób. Wiadomo, że chłopiec jest cały i zdrowy. Spokojnie szedł ulicą, kiedy rozpoznała go jedna z mieszkanek Jelcza-Laskowic. To właśnie ta kobieta powiadomiła policję. Nie wiadomo jeszcze, gdzie chłopiec przez całą noc był i co robił.

Mateusz nie został jeszcze przesłuchany. Policjanci czekają na psychologa, który musi być przy tym obecny. Jak twierdzą opiekunowie Mateusza, chłopiec nie jest zbyt rozmowny, niechętnie udziela jakichkolwiek informacji.

Nastolatkiem zajmują się dziadkowie, którzy są jego prawnymi opiekunami. Jak ustaliła reporterka RMF FM, chłopiec już raz uciekł z domu i nie jest łatwym dzieckiem. Babcia chłopca twierdzi jednak, że ostatnio nie było z nim problemów wychowawczych.