Rekordowa liczba policjantów ma zabezpieczać obchody Święta Niepodległości w Warszawie - dowiedzieli się nieoficjalnie reporterzy RMF FM. Z naszych ustaleń wynika, że w operacji w stolicy może wziąć udział ponad 7 tysięcy funkcjonariuszy. Dla nich szykowane są też premie w wysokości tysiąca złotych na osobę.

Mniej więcej połowa policjantów zabezpieczających tego dnia stołeczne ulice to funkcjonariusze z garnizonu warszawskiego. Reszta miałaby przyjechać z kraju. To poza policjantami prewencji, mieliby być ludzie z tak zwanych NOP-ów, czyli Nieetatowych Oddziałów Prewencji, które formuje się chociażby z funkcjonariuszy służby patrolowej.

Te plany sprawiają, że rozpoczęła się policyjna rotacja w strefie stanu wyjątkowego przy białoruskiej granicy. Wracają z niej policjanci prewencji, by wziąć udział w zabezpieczeniach Święta Niepodległości. Zastąpić ich mają między innymi funkcjonariusze ruchu drogowego, a także na przykład dzielnicowi z różnych części kraju. 

Jest decyzja sądu ws. Marszu Niepodległości

Dziś Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości. 

"Tzw. Marsz Niepodległości nie będzie miał w najbliższych latach statusu zgromadzenia cyklicznego. Sąd apelacyjny nie uwzględnił odwołania organizatorów i zgodził się z naszym rozumowaniem. Jeśli narodowcy zgromadzą się 11.11, będzie to zgromadzenie nielegalne" - ocenił na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Teraz pełna odpowiedzialność za niedopuszczenie do manifestacji i ekscesów jest po stronie policji" - dodał prezydent stolicy.

Opracowanie: