Wybór nowego szefa Instytutu Pamięci Narodowej. Preambuła, którą wprowadzi Senat i odrzuci Sejm, a także ważna rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym. Tak zapowiada się nowy tydzień w polskiej polityce.

We wtorek Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą obniżenia wysokości policyjnej renty inwalidzkiej byłego funkcjonariusza pełniącego służbę na rzecz totalitarnego państwa. Rozprawie przewodniczyć będzie kierująca trybunałem Julia Przyłębska. 

W czwartek powróci temat Funduszu Odbudowy. Senat wprowadzi preambułę poprzedzającą ratyfikację ustawy o zasobach własnych Unii Europejskiej, którą zaproponowali przedstawiciele opozycji. Znajduje się w niej m.in. zapis o kształcie komitetu monitorującego wydawanie unijnych środków. Preambułę prawdopodobnie usunie Sejm, który zbiera się dzień później. 

W piątek Sejm powoła prezesa Instytut Pamięci Narodowej. Kandydatem jest historyk dr Karol Nawrocki, obecny dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. 

Instytut pod moim kierownictwem nie straci swojej dynamiki w badaniach naukowych, działalności archiwalnej czy w projektach poszukiwań polskich bohaterów, które pozostaną jego marką. Zyska zaś organizacyjną stabilność, odzyska dynamikę, zaangażuje się skutecznie w międzynarodowy wymiar działań i stanie się instytucją - choć nadal mocno misyjną - to odnajdującą się jednak w realiach XXI wieku - zadeklarował Nawrocki w rozmowie z PAP. Pozostajemy w tej szczęśliwej, choć tragicznej sytuacji, że prawdę o polskiej historii w XX wieku po prostu należy opowiedzieć. To różni nas od naszych największych sąsiadów, którzy bez semantycznej i logicznej ekwilibrystyki płynącej z Zachodu czy brutalnej dekompozycji prawdy, płynącej z kolei ze Wschodu, nie są w stanie pogodzić się w pełni ze swoją przeszłością. Mimo to "prawda" potrzebuje swojego oręża, nie można pozostawić jej samej sobie, bo inaczej stwarza się przestrzeń dla półprawd czy kłamstw. Niezależnie od tego czy pozostajemy w świecie pojedynczych ludzi, wielkich i małych organizacji, firm czy państw i narodów - ich historia, w tym prawda o nich, jest warunkiem co najmniej akceptacji, a bardzo często oczekiwanego sukcesu - tłumaczył. 

Opracowanie: