Są nowe informacje w sprawie zaginionego warszawskiego konwojenta, który kilka dni temu zniknął razem z pieniędzmi. Mężczyzna zabrał co najmniej 850 tysięcy złotych.

Wysokość tej kwoty może się jeszcze zmienić, bo rachunki jeszcze trwają. Różnica powinna być jednak nieznaczna. Udało się już z dużą pewnością ustalić, ile pieniędzy zaginęło - tłumaczy rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Przemysław Nowak. Materiał dowodowy uzyskany dotychczas, pozwolił na postawienie zarzutu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 850 tys. zł. oraz broni służbowej - podkreśla. 

Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Śledczy znają jego tożsamość i próbują ustalić, gdzie przebywa. Niedługo prokuratura zwróci się do sądu z wnioskiem o nakaz aresztowania, co umożliwi wystawienie za nim listu gończego. 

(mal)