Islamscy ekstremiści zmieniają taktykę ataków na samoloty pasażerskie – pisze brytyjski tygodnik „The Observer”. Ekstremiści starają się przemycić na pokład samolotów fragmenty materiałów, które po starcie maszyny mogłyby zostać złożone w bombę.

Bombę przemyconą na pokład samolotu w kawałkach znacznie trudniej wykryć niż działające urządzenie, gotowe do eksplozji. Zdaniem „Observera” terroryści przeprowadzili już kilkanaście tzw. suchych prób w maszynach latających między Bliskim Wschodem a Europą.

Składniki bomb ukrywano w odzieży, pojemnikach na lekarstwa, czy w kosmetykach i wnoszono na pokład. W maju ubiegłego roku francuska policja znalazła 100 gramów materiału wybuchowego w oparciu fotela jednego z marokańskich samolotów. Dziś już wiadomo, że był to jeden z elementów śmiercionośnych układanek al-Qaedy.

Teza o przeprowadzaniu prób zamachów może tłumaczyć kilkakrotne odwoływanie tego samego rejsu tej samej maszyny linii British Airways na trasie Londyn – Nowy Jork. Bardzo możliwe, że bomba składana w częściach gotowa do użycia byłaby dopiero po pewnym czasie.

17:50