Trwa usuwanie skutków nocnych ulew, które przeszły nad Małopolską, Świętokrzyskiem, Podkarpaciem i Mazowszem. Najwięcej pracy strażacy mieli w okolicach Nowego Sącza i Gorlic.

W Podegrodziu zalane zostały piwnice kilkudziesięciu budynków. W powiatach nowosądeckim i gorlickim od północy straż pożarna była wzywana ponad sto razy. Deszcze wyrządziły też nowe szkody w powiatach olkuskim i limanowskim.

Gwałtowna burza przeszła także nad Starachowicami w województwie świętokrzyskim, Mielcem w woj. podkarpackim i powiatem lipskim na Mazowszu. Tu też nie obyło się bez kilkudziesięciu interwencji strażaków.

Liczą straty

Po poprzednich nawałnicach w powiecie limanowskim zniszczonych lub uszkodzonych jest ponad 200 kilometrów uszkodzonych dróg, ponad 150 domów, trzy szkoły i szpital.

Zdecydowanie najgorzej jest w rejonie Mszany Dolnej, w Kasince Małej i Kasinie Wielkiej. Uszkodzonych zostało aż 100 km dróg gminnych, całkowicie zniszczone są cztery mosty, sześć innych zostało podmytych i wciąż są nieprzejezdne. Ucierpiało 70 budynków mieszkalnych i tyle samo gospodarczych. Zniszczone są też dwie szkoły.

W sąsiedniej gminie Dobra podmytych zostało 90 km dróg i 23 mosty. Ich odbudowa potrwa wiele tygodni.

Zalanych zostało łącznie 382,20 ha upraw rolnych. W Pcimiu osunął się grunt.

(abs)