Wszystko trwało zaledwie 9 minut. Na promie do Świnoujścia urodziło się dziecko. Jego mamę do szpitala wiozła karetka na sygnale.

Prom odbił od brzegu od razu na wieść, że do szpitala spieszy się rodząca kobieta. Nie udało się jednak dopłynąć przed porodem. Chłopiec przyszedł na świat koło 1 w nocy. Teraz czeka go niespodzianka od władz Świnoujścia – będzie miał prawo przejeżdżać promami Bielik poza kolejnością.

To nie pierwszy taki poród. Dwa lata temu na pokładzie promu na świat przyszła dziewczynka.

(mpw)