Amerykanie nie proponowali stronie polskiej spotkania prezydenta Busha z Lechem Wałęsą – mówi w rozmowie z RMF FM szefowa gabinetu prezydenta Elżbieta Jakubiak. „Dziennik” napisał, że otoczenie Lecha Kaczyńskiego miało odmówić Amerykanom.

Nie usłyszałam o takim pomyśle, ani od strony amerykańskiej ani też mnie osobiście nie przyszło do głowy, że pan prezydent Wałęsa chciałby spotkać się z prezydentem Bushem - mówi Jakubiak. Jestem zaskoczona, bo nie przypominam sobie żadnej wizyty głowy państwa w Polsce, gdzie dopraszałoby się w roli stójkowego na lotnisku byłych prezydentów. Gdyby prezydent Bush przyjeżdżał tutaj z oficjalną wizytą i strona amerykańska powiedziałaby, że chce wypić kawę czy też spotkać się z Wałęsą, to kancelaria nie ma nic do powiedzenia - może użyczyć miejsca na takie spotkanie. To robocza wizyta i tak naprawdę jest to lądowanie na lotnisku i przemieszczenie się do następnego samolotu, by odlecieć do Iraku - twierdzi.

Dziś, w rozmowie z naszym reporterem, Lech Wałęsa wciąż miał nadzieję na spotkanie z Goergem Bushem: Z przyjemnością spotkam się. Mam parę tematów, które chciałbym przedyskutować, ale niepoki mnie, że jeszcze nie mam odpowiedzi - mówi były prezydent:

W poniedziałek prasa napisała, że Amerykanie zasugerowali, by na lotnisku w Gdańsku Busha powitał Wałęsa - patron portu lotniczego. Kancelaria prezydenta Kaczyńskiego miała podobno odmówić Amerykanom.