Jedna z najstarszych "kulinarnych" tradycji stolicy Małopolski - krakowski obwarzanek - jest zakazany w szkolnych sklepikach. Powód? Zawiera cukier, który figuruje na czarnej liście dodatków do produktów, którą dla dobra uczniów stworzyło Ministerstwo Zdrowia.

Jedna z najstarszych "kulinarnych" tradycji stolicy Małopolski - krakowski obwarzanek - jest zakazany w szkolnych sklepikach. Powód? Zawiera cukier, który figuruje na czarnej liście dodatków do produktów, którą dla dobra uczniów stworzyło Ministerstwo Zdrowia.
Obwarzanki na krakowskim rynku /Jacek Bednarczyk /PAP

Piekarze są oburzeni i chcą udowodnić, że cukry znikają w procesie fermentacji. Jeszcze w czasie wypieku- przekonuje Kazimierz Czekaj z Jurajskiej Izby Gospodarczej. Nie może być tak, że nikt z nami nie konsultuje. Podejmujemy ogromny wysiłek. Zgłaszamy produkty w UE i szczycimy się nimi. Powinny dalej funkcjonować w sklepiku. Bo alternatywa jest bardzo prosta: nie będzie tych sklepików i za rogiem dziecko będzie kupować co chce - dodaje.

Cukru w obwarzanku - na wniosek oburzonych piekarzy - szukać mają teraz eksperci z krakowskiego sanepidu. To oni ostatecznie zdecydują, czy przysmak z Małopolski wróci do szkół. Kwestia analizy zawartości cukru. Czy to jest taki dodatek do przetwarzania, czy dodany po to, żeby obwarzanek był słodki - tłumaczy Piotr Pokrzywa z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.

O co to całe zamieszanie?

1 września, czyli z początkiem nowego roku szkolnego, weszła w życie nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, zgodnie z którą firmy prowadzące sklepiki szkolne nie będą mogły sprzedawać w nich tzw. śmieciowego jedzenia.

Lista produktów i substancji, których nie można używać do produkcji żywności dla dzieci

W kanapkach sprzedawanych w sklepikach szkolnych będą musiały znaleźć się warzywa. Ponadto mogą one zawierać na przykład szynkę z indyka, przetwory z ryb i jaja, ale nie można do nich dodawać majonezu i salami - to jedna z zasad, którą wprowadza rozporządzenie ministra zdrowia.

Nowe przepisy ograniczają możliwość sprzedaży dzieciom i młodzieży żywności, do której dodawane są cukry i substancje słodzące, a także żywności o dużej zawartości tłuszczu lub soli. Promowane jest natomiast spożywanie warzyw, owoców i żywności bogatej w wapń oraz picie wody.

Rozporządzenie określa także wymagania dotyczące posiłków przygotowywanych w stołówkach szkolnych, m.in. ograniczając liczbę potraw smażonych. Przynajmniej raz w tygodniu dzieci będą jeść rybę, a do każdego obiadu ma być dodawana porcja warzyw i owoców.

Dominika Panek