Dwie 15-latki podpaliły własny dom we wsi Zajączki niedaleko Ostródy w województwie warmińsko-mazurskim. Dziewczyny marzyły o wyprowadzeniu się ze wsi.

Dwie 15-latki podpaliły własny dom we wsi Zajączki niedaleko Ostródy w województwie warmińsko-mazurskim. Dziewczyny marzyły o wyprowadzeniu się ze wsi.
Zniszczony dom we wsi Zajączki niedaleko Ostródy /Tomasz Waszczuk /PAP

Pożar wybuchł 8 września w miejscowości Zajączki w warmińsko-mazurskiej gminie Ostróda. Początkowo myślano, że przyczyną pojawienia się ognia było zwarcie w instalacji elektrycznej. Do podpalenia przyznały się jednak dwie 15-latki, które miały rozlać łatwopalną substancję na poddaszu.

Nastolatki podczas przesłuchania przyznały się do winy tłumacząc, że chciały przez to zmienić swój adres zamieszkania. 15-latki myślały, że przez zniszczenie domu dostaną od gminy nowe lokum w mieście. Straty wstępnie oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych.

Jedna z rodzin mieszka teraz w pobliskim Pierzwałdzie, gdzie wynajmują mieszkanie. Spalony dom na razie nie nadaje się do ponownego zamieszkania, ale władze gminy zapewniają, że jeszcze w tym roku ma być odbudowany.

(j.)