Samochód ratowniczy gdańskiej Straży Pożarnej ma już nowy wysięgnik. Na początku tygodnia nasz reporter ujawnił, że warte dwa miliony złotych auto zepsuło się, zanim jeszcze wyjechało na akcję. Okazuje się, że wysięgnika nie przebadano w laboratorium strażackim, ale tym razem zostanie sprawdzony.

Auto zostanie przetestowane po kosmetycznych poprawkach, już w poniedziałek. Tadeusz Konkol z komendy wojewódzkiej straży jest przekonany, że tym razem metal, z którego wysięgnik został zrobiony, nie pęknie.

Z kolei uszkodzone urządzenie pojechało do producenta i zostanie dokładnie przebadane, by ustalić, jaka była przyczyna usterki.