Zmarł mężczyzna, który został zaatakowany w czwartek wieczorem w kościele na stołecznym Muranowie. Ofiara to ojciec jednego z księży Archidiecezji Warszawskiej. Policja wyklucza powiązanie tej sprawy z zabójstwem, które miało miejsce tego samego dnia na Mokotowie.

Do napaści doszło na plebanii kościoła św. Augustyna na stołecznym Muranowie, gdzie napastnik zaatakował przebywającego tam mężczyznę. Na pomoc poszkodowanemu ruszył ksiądz, który też został zaatakowany.

Po reanimacji pokrzywdzony został przewieziony do szpitala. Jak poinformował PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak, zaatakowany mężczyzna zmarł.

Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński przekazał, że ofiarą napadu był ojciec jednego z księży archidiecezji, który przyszedł do kościoła do spowiedzi. Polećmy Bogu zmarłego w wyniku dzisiejszej napaści w przedsionku domu parafialnego przy kościele św. Augustyna w Warszawie - napisał na Twitterze ks. Śliwiński.

Do szpitala trafił także agresor, który stracił przytomność po obezwładnieniu przez policję. Kiedy był już obezwładniony, stracił przytomność i rozpoczęła się reanimacja. Agresor został zabrany do szpitala i tam znajduje się pod naszym nadzorem - przekazał rzecznik warszawskiej policji.

W Warszawie po napaści doszło do innego ataku, przy ulicy Sobieskiego.