Sekretarz stanu USA Colin Powell zatwierdził nagrodę wysokości 30 milionów USD, przyznaną dwóm osobom, które wskazały siłom amerykańskim miejsce pobytu synów Saddama Husajna - Udaja i Kusaja - poinformował amerykański Departament Stanu.

Rzecznik Departamentu Stanu Richard Boucher podkreślił, że nagroda - po 15 milionów dla każdego za każdego zabitego - jest największa, jaką Stany Zjednoczone kiedykolwiek przyznały w ramach programu "Rewards for Justice" (nagrody za sprawiedliwość).

Boucher odmówił zidentyfikowania nagrodzonych. Media informują, że jednym z nich to biznesmen Nawaf al-Zeidana, w którego domu schronili się synowie Saddama. Bardzo ostrożnie traktujemy informacje o tej osobie i dlatego nie mogę ujawnić żadnych szczegółów ani danych o tym, kto to mógł być, gdzie może przebywać, ani też w jaki sposób dostanie pieniądze - mówił rzecznik Departamentu Stanu USA.

Żołnierze amerykańscy zabili Udaja i Kusaja 22 lipca, po kilkugodzinnej walce, w willi w Mosulu na północy Iraku. W dalszym ciągu trwa pościg za Saddamem Husajnem, za jego głowę Amerykanie dają 25 milionów dolarów. Żołnierzom USA w Bagdadzie rozdano nowe zdjęcia dyktatora - bez wąsów, z zapuszczoną brodą i w różnych strojach.

06:50